sobota, 9 listopada 2013

" Szacunek budzi nie to co przyjmujesz, a czego odmawiasz..." ~ Piotr Szmidt. Dziś kwestia szacunku.

Każdy z nas ma wielu znajomych
( hehehehe #facebook ). Ma też przynajmniej jednego przyjaciela.
Zdarzało się słyszeć historie, w których ludzie czynią coś co jest kompletnie bezsensowne i wynikające z braku szacunku - do siebie, do kogoś lub do czegoś. Zastanawiam się z czego wynika brak szacunku ?
Z życiowych doświadczeń ? Z ryzyka ? Czy może z czystej głupoty ? ...


CZYM JEST W TAKIM RAZIE SZACUNEK ?
 
Wiele na ten temat nie ma do powiedzenia encyklopedia internetowa, czyli wikipedia.
" Szacunek - wyraz ten może mieć wiele znaczeń, w zależności od kontekstu użycia może m.in.: oznaczać:
  • szacunek - w sensie poważanie, uszanowanie, poszanowanie, respekt, atencja, estyma, pokłon, uznanie
  • szacowanie - szacunek wartości, wycena
  • prestiż - znaczenie, autorytet, posłuch
  • kult, kult świętych, czczenie
  • pudźa - uwielbienie, ofiara, szacunek. " -
    ( CO TO KHHURWA JEST ? )
    Tutaj akurat nie do końca bym się zgodził. To, że szanujemy kolegę to nie znaczy że oddajemy mu pokłony, ale tu kwestia raczej podtekstu i wyobraźni ( A WYOBRAŹNIE TO MY MAMY MRRR ).
Lecim dalej. Scharakteryzuje według własnego uznania i refleksji meine kategorie szacunku od
NAJMNIEJ do NAJBARDZIEJ istotnego, powtarzam DLA MNIE, dla mnie, dla mnie
( na ten temat też coś będzie ).

SZACUNEK DO DÓBR MATERIALNYCH, PRZEDMIOTÓW


To jest chyba najmniej istotna sprawa. Do własnych przedmiotów jeszcze mamy prawo nie mieć szacunku. Chyba, że jest to prezentem albo zapracowane przez kogoś z zewnątrz. Natomiast rzeczy znajomych/nieznajomych/rodziny to już inna kwestia. Jeśli gardzimy i pomiatamy cudzymi przedmiotami to udowadniamy, że to nie jest nic wartościowego DLA NAS, ale nie znaczy, że dla właściciela... Co się równa temu, że jednocześnie pokazujemy, że nas na to stać
( SZLACHTA KURDE ). Unikajmy braku tego szacunku, bo może nas to ponieść finansowo oraz można sprawić komuś przykrość, a to jest nie miłym znakiem relacji międzyludzkich :>




SZACUNEK DO DRUGIEGO CZŁOWIEKA


No tutaj można wałkować temat #ciasto
Ogólnie myślę, że powinno się żyć według zasady " Szacunek za szacunek... " i takie tam... ALE !
Jakie zachowania kwalifikują się już jako "brak szacunku" do kogoś ? Jaki ruch jest dla tego charakterystyczny ? Każdy z nas może sobie to selekcjonować z osobna. Jedni nie odpisanie na fejsbuczku
( oh to nie słitaśne :C ) traktują jako brak szacunku... Albo obelgę... Albo brak akceptacji...
Tolerancja ma tutaj strasznie duży wkład. JAK MOŻNA KOGOŚ KARCIĆ ZE WZGLĘDU NA :
- narodowość
- kolor skóry
- poglądy
- zainteresowania
- hobby
- wygląd ?!?!?!?!??!?!

Dla mnie to chore, każdy z nas startuje z jednakowym " pakietem " szacunku. Nie patrzmy na nikogo z góry, bądźmy wszyscy tolerancyjni...
Ludzie powinni się nauczyć różnicy w przypadku opinii.
NAUCZCIE SIĘ ODRÓŻNIAĆ OPINIE OD FAKTU.
             Brakuje do tego tylko jednego drobnego małego lecz mocnego stwierdzenia
" MOIM ZDANIEM "
Kłótnie oraz spory często są zapoczątkowane przez opinie. Takich walk można wiele znaleźć w internecie w branży muzycznej. Ale na to już szkoda słów... z tym się nie wygra...

Oczywiście są też osoby, które dostały kopniaka. Pewne osoby weszły z butami w ich życie prywatne, namieszało, zakłóciło, poplątało kabelki, chemie zamienili na popiół i kurz na pamiątkach. Tutaj już kwestia indywidualna. Podlega to naszej własnej ocenie, więc charakter ma też tu pewien wkład.
To jak Miś Yogi podpierdalający jedzenie ludziom w parkach. Niby to coś złego, ale jednak jedzenie dla nas nie jest żadnym problemem i można przy ustabilizowanej sytuacji finansowej pozwolić sobie na 3 posiłki dziennie. Nawiązując do związków.


" KAŻDY ZWIĄZEK SIĘ ROZPADA, GDY KTOŚ TRZECI SIĘ WPIERDALA "
Racja, rozpada się. Ale czy mało nam tu ludzi ? Ludzi jak psów - tutaj dla niektórych osób to jest komplement : >>>
Odpocząć i poczekać, nie pierwszy/a nie ostatni/a... Proste, spójne i logiczne.






SZACUNEK DO WŁASNEJ OSOBY


No i teraz to co u mnie po prostu wygrywa. Szacunek do samego siebie.
Ile jesteśmy warci ? Jakie człowiek ma granice ? Jakie zasady ?
Każdy żyje jak chce i żyje według własnych zasad poza tymi prawnymi.

Ale szacunek, co z szacunkiem...

Jakie granice są kobiety, która nie umie się powstrzymać facetom i oddaje się po krótkiej znajomości ?
O czym świadczy to, że wiele osób daje sobą pomiatać ?
Dlaczego ludzie podporządkują się innym ?
Dlaczego nie promują swojego zdania ? Boją się ?!
Jaki musi być facet, który na imprezach zdradza swoją kobietę ?
Szacunek jest pewną wartością.
Szacunek do siebie samego należy pielęgnować i pilnować. Nie wolno go uchylać choć na moment, bo jak się straci szacunek do samego siebie to i ludzie przestaną Cię szanować, a znajomi akceptować.
Chyba, że toczy się w tej samej grupie #koła_kolarzy
Nie dość, że będziemy pchać się w bagno #Syzyf
I wpadniemy w błędne koło #rondo


  Własne zdanie jest czymś nieprawdopodobnie ultrasuperhiper ważnym.
Jest wolność słowa i prawa obywatela nie zabraniają głosić swoich poglądów.
TO CZEMU LUDZIE TEGO NIE ROBIĄ ?!
Pierwszy błąd przy relacjach międzyludzkich to
dać się zdominować i wmówić coś co jest wbrew naszym przekonaniom.
Strach, uczucie, terror - to nie powinno nam pozwolić oszukiwać samego siebie...







 

poniedziałek, 14 października 2013

O polskiej kinematografii treści parę...

O polskiej kinematografii czyli historia jak ze szczytu spaść na same dno...

Od pewnego czasu mam trudną sytuację w domu. Nie mówię o patologii czy o innych przykrościach spowodowanych nałogami lub po prostu braku sympatii rodziców do siebie. Pisząc, że mam trudną sytuację mógłbym urazić takie osoby u których jednak sytuacje ze zdania przed mają miejsce. Mam REMONT. Tak mam remont czyli kompletny bajzel w domu i oprócz tego, że na ten moment mam problemy zdrowotne to tak ten nieszczęsny natrętny i irytujący REMONT jest moim kłopotem domowym. Ubrania są wręcz WSZĘDZIE. Na każdym krześle, stole, łóżku, kaloryferze. Prawie jak po wejściu prostytutki do napalonego klienta. Ale to nie remont jest tematem na dziś. Otóż przez ten remont moim jedynym miejscem legowiska i spędzania czasu jest krzesło i stół obiadowy, który ma prosty widok na pudło emitujące największe kłamstwa i głupoty współczesnego świata czyli po prostu na telewizor. Czuje się nie raz jak na obradach okrągłego stołu, a ja jako król i organizator całego przedsięwzięcia dbam o wszystkich gości. Miło czasem oglądać biegające sarny, których żywot przedstawia Tomasz Knapik w roli lektora. Czasem to nie znaczy zawsze i jednak oglądanie tych jeleni mnie nie podnieca, bo żadnym zoofilem nie jestem i czasem trzeba co innego przejrzeć na tym odbiorniku. Głównym kanałem u mnie jest CCF ( Comedy Central Family ) i CC ( nie rozszyfrowanie tego jest niemożliwe ). Niestety rządzę nad tym urządzeniem często przejmuje moja Mama. Wieczorami odpala seriale, a po południu jakieś amerykańskie kryminały, a nie raz stare polskie filmy.
Właśnie, STARE POLSKIE FILMY. Co dalej ?
Stare polskie filmy to jest coś pięknego.
TE KOMEDIE ! Ociekające ironią bawiące całą rodzinę wielokrotnie.
Oglądając ten sam film, po raz 15 i tak dalej ma się ubaw.
Teksty z tych filmów zapadają w pamięć i cytaty same się nasuwają, a nawet aż się proszą, żeby je przytoczyć.



Czemu, pytam się pełen dreszczu na skórze i złości . CZEMU JUŻ TEGO NIE MA ?!
Polskie filmy wyglądają w tych czasach tak.
Scenariusz oparty na historii miłosnej. Na drodze wybranków stoją przeciwności losu, ale mimo tych przeciwieństw MIŁOŚĆ WYGRYWA !
Na zmianę w co drugiej komedii głównego bohatera odgrywa Tomasz Karolak, który swoje rolę naprawdę nie które ma genialne czyt. Darek w 39 i pół itp.
 
 
Następnym kandydatem do głównego lovelasa w polskich karykaturalnych komediach jest Piotr Adamczyk. Tak to on, człowiek grający papieża jeszcze nie dawno. Teraz odgrywa role ambitnego dymacza, który zakochuje się i swoim urokiem przyciąga wiele panien do siebie. Uśmiech jego wywołuje napływ wilgoci w kroczu aktorek grających u jego boku, a oczy poruszają wyobraźnię i korzystają z kreatywności umysłu tworząc sceny erotyczne we własnych myślach. Takich głupot nie spotykał zapierdzielający Srebrny Surfer na swojej desce po całej drodze mlecznej.

Co poradzić. Polska to Polska, tu nic nie dogania światowego poziomu, a coś co było dobre się psuje. No oprócz wódki...
Daje listę moich ulubionych komedii. Polecam sprawdzać tych, których nie sprawdzono.

1.Sami Swoi i nie ma mocnych
2.Jak rozpętałem II wojnę światową
3.Nie lubię poniedziałku
4.Nie ma róży bez ognia
5.Co mi zrobisz jak mnie złapiesz
6.Miś
7.Alternatywy 4
8.Seksmisja
9.Kingsajz
10.Kogel Mogel i Galimatias
11.Och Karol
12. Komedia małżeńska
13.Kiler i kilerów 2
14.Fuks
15.dzień świra
16.zróbmy sobie wnuka
17.Kariera Nikosia Dyzmy
18.Złoty środek
19.Poranek kojota
20.Chłopaki nie płaczą
I wiele wiele innych ...

sobota, 5 października 2013

Kilka słów na wstępie...

No czeeeeeeeeeeeść !

Tytułem wstępu powtarzam wciąż mary..*.
O nie nie nie, to nie dzisiaj. Śpiewania tu nie będzie, ale o muzyce jakiś wątek może paść.
Zaczynamy z blogiem ! 
Prowadzić będą to "coś" :
- Ja ( Rafał )
oraz
- Maqu ( Maciej )

DLA NIEKUMATYCH
 

Tak sobie siedziałem przeglądając twarzoksiążkę* zauważyłem, że dużo osób udostępnia właśnie blogi. Moda? Czy przypadek? Nie wieeeeeem...
Ale tak myślę sobie:
" Hmmmmm, czemuż by nie? "
Szczerze mówiąc nie wiem co to jest blog. Zawsze odbierałem to jako forma wirtualnego pamiętnika, w którym ludzie dzielą się swoimi przeżyciami i swoją prywatnością ( serio...? ).
Teraz zasiądę z odpalonym wujkiem Google i przestudiuje definicje słowa "blog" i obcykam się w tym od deski do deski, żeby mieć świadomość tego co robię.

Zwerbowałem mojego truskawkowego Misia aka Maqu'a, bo samemu nie chciałoby mi się to robić, do tego przedsięwzięcia. Z nudów jest szansa, że będziemy tu wchodzili i ślad zostawiali ( JAK NA EPULSIE NA ŁAŃCUSZKACH SIĘ WKLEJAŁO TAKIE NA PROFILU ŁOOOOOOOO ) 
ALE PRZEJDŹMY DO KONKRETÓW.
TwoFaces, po angielsku "dwa oblicza" ( tak wiemy google traslator ). Ale jesteśmy fajni łohoohoh mamy po angielsku nazwę hihihihi superancko i w ogóle.
Nasze "posty" nasiąknięte będą naszymi relacjami, obserwacjami, przemyśleniami i uczuciami na konkretny temat.
Dwa oblicza są z tego, że oboje będziemy prezentować te przemyślenia w zupełnie inny sposób. W jaki? To potem się zobaczy, ale mogę powiedzieć to, że moje posty będą złą stroną mocy tego wypełnionego literami linku u góry przeglądarki.
Prowadzić będziemy tego "bloga", choć nie wiem czy to można nazwać blogiem. Zobaczymy jak to wyjdzie :)))


Pozdrawiam /// Rafał

* - Słowo z takim znaczkiem na końcu jest tłumaczone obrazkiem, cytatem lub czymś innym na boku.